Poczucie humoru Michaela Jacksona

Na Genius Michael Jackson można znaleźć masę różnych anegdotek, które pokazują, jak bardzo zasłużenie Michael nosił nadane mu przez La Toyę przezwisko "Joker" ("Żartowniś") i co go bawiło. Jego i jego bliskich.

Większość tych żartów to żarty już w wieku dorosłym, z czasów Victory Tour (26 lat), z czasów Kapitana EO (28 lat), z okresu ery Bad (30 lat), z początku lat 90-tych (33-34 lata), z czasów HIStory Tour (38 lat), z roku 2002 (44 lata).

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakoś nie rozumiem, dlaczego sporo fanów Michaela Jacksona twierdzi, że "Michael by nigdy czegoś takiego nie zrobił" (mistyfikacji śmierci). Na podstawie tamtych relacji uważam, że oczywiście, że by to zrobił i miałby przy tym setny ubaw.
A, że my nie?
A czymże my się dla niego różnimy od np. obsługi hotelu?

W ogóle na podstawie tych anegdotek wygląda na to, że cała rodzina Jacksonów ma podobny rodzaj poczucia humoru...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez irma223 dnia Czw 14:00, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Się uśmiałam. Nie ma co, MJ miał poczucie humoru. Fajnie się czyta takie anegdotki, historyjki. Dzięki za linka Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ja również się ubawiłam Wink

Co prawda jeszcze nie skończyłam tego czytać,ale większość mam już za sobą.Poczucie humoru MJ powala!Myślę że dałabym radę co by z Nim powalczyć na psikusy Laughing

A najbardziej chyba podobają mi się anegdotki związane z kobietami...wynika z nich że MJ wcale nie był aż tak wstydliwy Cool

Dzięki Irma za tego linka-to świetny poprawiacz humoru Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Róża83 dnia Nie 12:06, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Uwielbiam tą stronę Wink

czytam ją co jakiś czas na poprawę humoru i za każdym razem chichram się tak samo Very Happy

no, z Michaelem na pewno nie byłoby nudno, bawiłabym się z nim świetnie, jak pewnie każda z nas. Brakuje w moim otoczeniu dorosłych chętnych do bitwy na jedzenie ;p no i rzeczywiście, aż taki wstydliwy nie był, ale na pewno częściowo był nieśmiały - dopiero potem robił się odważny ;D

najbardziej boskie są wg. mnie te:
'Prokurator: jak powstawała piosenka taka i taka?
MJ: nagrywałem dźwięki, które wydobywały się z moich ust'

albo:

MJ na rozprawie: 'Przepraszam, mój głos, naprawdę jestem zachrypnięty. Ostatniej nocy miałem koncert... [...]'

haha xD
może nie ma w tym nic śmiesznego, że MJ był zachrypnięty, ale jak on coś powie, to nie mogę ze śmiechu ;D
widać było, że sobie jaja z nich robi ;D

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy to tu powinnam wkleić,ale strasznie mi się tu MJ podoba. Zobaczcie jak szczerze kochał fanów,jak nic dla niego nie miało znaczenia oprócz kontaktu z fanami. Cieszył się jak dziecko z odręcznie zrobionych plakatów. Uwielbiam GO,to JEGO dziecięce zakłopotanie i szczerość.

http://www.youtube.com/watch?v=uFmr5wLup3Y&feature=related

Post został pochwalony 0 razy

"A, że my nie?
A czymże my się dla niego różnimy od np. obsługi hotelu? "

Z tym nie mogę się zgodzić... Michael kochał/kocha swoich fanów! Jak można zarzucać, że nie byli dla niego ważni... byli jak obsługa... czy, że nie przejmował się ich uczuciami... Nie rozumiem.

A teraz z innej beczki: stronka rzeczywiście genialna, Michael to prawdziwy Joker i to jest genialne! Smile

Post został pochwalony 0 razy