Pogrzeb 3D

nowa napisał:

	irma223 napisał:
	Al Sharpton z nieodłączną komórką co chwila wysyła kolejne wpisy na Twitter, wymiana wizytówek, uściski, uśmiechy, żarciki...

Sorki Irma, ale chyba się już zgubiłam, niestety. Zaglądłam na Twitter, widziałam to co napisał, ale jakoś nie odnoszę to do tej sytuacji. Możesz mi to wyjaśnić. Uważasz, że to kolejny element układanki?

Nie, ale się chyba jakoś nie przejął za bardzo tak ważną uroczystością.

I - co gorsza - dał temu publicznie wyraz.

Pisze sobie z kim i o czym pogaduje, zdaje relację, kiedy kto jaka przemowę palnął, nawet wiemy, kiedy właściwy pogrzeb nastąpił.

Na miejscu tego pana byłabym ostrożniejsza, rodzina Jacksonów też korzysta z Twittera, jak to przeczytają, to im może być przykro - nie sądzisz?

Chyba, że on wie, że im przykro nie będzie, bo w zasadzie nie ma powodu...

Post został pochwalony 0 razy

irma223 napisał:

nowa napisał:

	irma223 napisał:
	Al Sharpton z nieodłączną komórką co chwila wysyła kolejne wpisy na Twitter, wymiana wizytówek, uściski, uśmiechy, żarciki...

Sorki Irma, ale chyba się już zgubiłam, niestety. Zaglądłam na Twitter, widziałam to co napisał, ale jakoś nie odnoszę to do tej sytuacji. Możesz mi to wyjaśnić. Uważasz, że to kolejny element układanki?

Nie, ale się chyba jakoś nie przejął za bardzo tak ważną uroczystością.

I - co gorsza - dał temu publicznie wyraz.

Pisze sobie z kim i o czym pogaduje, zdaje relację, kiedy kto jaka przemowę palnął, nawet wiemy, kiedy właściwy pogrzeb nastąpił.

Na miejscu tego pana byłabym ostrożniejsza, rodzina Jacksonów też korzysta z Twittera, jak to przeczytają, to im może być przykro - nie sądzisz?

Chyba, że on wie, że im przykro nie będzie, bo w zasadzie nie ma powodu...

No a przecież Jacksonowie życzyli sobie, żeby to była PRYWATNA uroczystość. Al Sharpton o tym nie wiedział...? No chyba, że się uzależnił od tweetowania...

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki Irma za wyjaśnienie. Takie powinno być zachowanie osób, ae jak obserwujemy wszystko w związku ze śmiercią Michaela jest inne. Wielu obobom można coś zarzucić. Ewidentnie coś tu nie gra. Ale ciągle pozostaje pytanie dlaczego? My możemy póki co się tylko domyślać i liczyć, że czas pokaże jak będzie.

Post został pochwalony 0 razy

Wrócę jeszcze jeśli pozwolicie do Liberian Girl 2. Oglądałam to wczoraj z bijącym sercem i nie spodziewałam się co lub raczej kto pokaże się na końcu chociaż ten teledysk orginalny oglądałam szczególnie w tych dniach często i uważnie i możecie sobie wyobrazić moją reakcję na końcu?

Post został pochwalony 0 razy

	rosean napisał:
	Wrócę jeszcze jeśli pozwolicie do Liberian Girl 2. Oglądałam to wczoraj z bijącym sercem i nie spodziewałam się co lub raczej kto pokaże się na końcu chociaż ten teledysk orginalny oglądałam szczególnie w tych dniach często i uważnie i możecie sobie wyobrazić moją reakcję na końcu?

Masz na myśli tajemniczą blondynkę, nad której tożsamością się tu wszyscy zastanawiamy?

Wink

Post został pochwalony 0 razy

Irma nie wiem czy to pytanie do mnie ale chodziło mi o Michaela na końcu za kamerą ,to było przeżycie . No i znaki zapytania pod dziadkiem i blondyną tak jak w orginalnym teledysku pod kimś zabandażowanym na twarzy. Dobra robota.

Post został pochwalony 0 razy

Wszyscy zastanawiają się, za którą z postaci ? mógł się ukrywać Michael (blondyna, facet w kapeluszu a może Dave). A ja tak sobie pomyślałam czy on musiał być tylko jedną z tych postaci. Pamiętacie film "Gruby i chudszy", tam Edie Murphy wystąpił w roli całej swojej rodzinki. Jeśli ten pogrzeb nie był kręcony na żywo i był montowany, to przecież mógł w różnych ujęciach ukrywać się pod różną postacią. A to, że wydaje nam się, że przez chwilę blondyna jest podobna do Lisy, to niczemu nie przeszkadza, bo czy w każdym ujęciu blondyna musiała być tą samą osobą? Dotyczy to też faceta w kapeluszu i kto wie jeszcze której z postaci występującej w filmie.

Post został pochwalony 0 razy

Powiem wam że też myślałam o tym czy czasem M. nie jest jednak w przebraniu dziadka. Taki jakiś ten dziadek ani młody ani stary a że dłonie ma trochę inne to przecież mogli mu palce pogrubić, co to za problem.No i oczywiście mógł być za każdym ujęciem inną postacią. No to jest dopiero KINO! Póki co to ja nie chcę z tego kina wychodzić bo któraś z was juz chciała chyba. To błąd bo tu jest naprawdę interesująco.

Post został pochwalony 0 razy

To nie ja kiedyś chciałam wychodzić z tego kina, ale teraz czuję się zmęczona całą tą sprawą. Z drugiej strony, gdy nie prześledzę informacji o Michaelu i naszych rozważań czuję niedosyt, więc pozostaje tylko cierpliwie czekać na zakończenie tego filmu i liczyć, że będzie ono takie jak oczekujemy.

Post został pochwalony 0 razy

Tutaj dokładnie widać, że parę rzeczy się nie zgadza.

- brak budynku

- brak alejek

- nie ma drzew (no, ale jakiegoś kawałek tam widać, więc powiedzmy, że drzew bym się nie czepiała).

No, ale co z budynkiem i alejkami?!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morphine dnia Sob 15:04, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy