Forum Michael Jackson Hoax Death (Poland) Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
"Michael Jackson Król Popu 1958-2009"-Ch. Roberts.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Michael Jackson Hoax Death (Poland) Strona Główna » Inne. / Książki i inne dzieła Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
"Michael Jackson Król Popu 1958-2009"-Ch. Roberts.
Autor Wiadomość
Who Is It
Moderator


Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Post "Michael Jackson Król Popu 1958-2009"-Ch. Roberts.


Zgadzam się ze słowami pana Hirka Wrony, który napisał tak :

„Michael Jackson – Król Popu 1958-2009” to najlepsza i najbardziej aktualna biografia najsłynniejszego „Piotrusia pana” w historii muzyki pop. Kapitalnie napisana książka dokumentująca życie Michaela Jacksona. (…) Książka zawiera również mnóstwo nieznanych zdjęc. Polecam nie tylko fanom Michaela Jacksona, ale również wszystkim miłośnikom dobrej książki”.
- słowa H. Wrony na frontalnej stronie okładki.

Moim zdaniem to aktualnie najlepsza książka, a tym bardziej album wydany w języku polskim (choć nie czytałam jeszcze książki pana S. Szyszki).


Książka składa się z 11 rozdziałów- ich nazwy (wzięte z nazw albumów lub tytułów piosenek MJ) są oczywiście ustawione chronologicznie, ale także dobrane do ery wydarzeń:
1) Mama’s Pearl
2) Got To Be There
3) Off the Wall
4) Thriller
5) Bad
6) Dangerous
7) Scream
8 Blood on the Dance Floor
9) Cry
10) To jest to! Ostatni bis
11) Never Can Say Goodbay
oraz Dyskografii


Autor książki – Chris Roberts pisze o Michaelu wspaniałym, fragmentami poetyckim językiem. Z uczuciem, w wyszukanych frazach obrazuje słowami to co wszyscy wiemy o MJ
– np.:
„Jest wspaniały. Tańczy jak opętany gorączką dźwięków, z kocią gracją. (…) Koncert to pokaz odwagi, (..) mieszanina magii, chłopięcej fantazji i podróży w nieznane: na czas występu przenosimy się do innego świata. (..) Jego ciało jest świątynią tanecznej religii, a ego karmi się każdym westchnieniem tłumu. To tygrys szalejący w Asteire’owskim niebie muzyki i tańca. I ten nieziemski uśmiech – on potrzebuje nas, aby lśnić jak księżyc w pełni. „ (s. 6)


W książce znajdziemy unikatowe wypowiedzi samego Michaela oraz jego współpracowników i przyjaciół, zręcznie wplecione w kontekst tekstu.

Po album powinien sięgnąć zarówno wytrawny fan, któremu wydaje się, że o Michaelu wie dużo, jak i fan, który chciałby mieć kompendium wiedzy o idolu.

Ja wychwyciłam wiele ciekawostek, cytatów, wątków, które były dla mnie nowym spojrzeniem na pewne sprawy…..


Poniżej zamieszczam niektóre ważne dla mnie cytaty, czy wątki:

*** „Rodzice Jacksonów starali się ze wszystkich sił pchnąć do przodu karierę chłopców. Jeśli wcześniej Joseph był tyranem, to teraz jego żona przestała być niewinnym kwiatkiem. Katcie rozumiała, że jedyną ucieczką z Gary jest mały Michael – opowiada przyjaciel rodziny – Powiedziała mi kiedyś: „To naprawdę słodkie dziecko, ale to nie będzie trwać wiecznie. Kiedy dorośnie, to co wtedy zrobimy? Jedyne wyjście, to jak najszybciej podpisać kontrakt.” (s. 18 )

A więc mama także wywierała nacisk na Michaela, nie tylko wtedy jak był mały ale później podczas trasy Victory – sama namawiała go by zrobił to dla braci. Michael wiedział, że na nim spoczywa ciężar „dźwigania” całej rodziny i utrzymywanie jej finansowo. Wyobraźcie jaka to presja….od 5 roku życia utrzymywać tak liczną rodzinę przez następne dłuuugie lata.


*** MJ: „Patrząc wstecz na całe moje dzieciństwo, przypominam sobie, że nie była to idylla. Nie mam samych dobrych wspomnień”.


*** „Energiczny i chwytliwy utwór ABC okazał się wodą na młyn sukcesu The Jackson 5. Ogromnym zaskoczeniem było strącanie przez piosenkę z pierwszych miejsc list przebojów słynnego Let it be Beatlesów”.
Jak czuli się Beatlesi, kiedy „dzieciaki” ich pokonały?

*** Bracia w ciągu 6 lat, pomiędzy 1969 a 1975 nagrali aż 14 doskonałych albumów!

*** „Mimo, że The Jackson 5 wciąż byli na topie, wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że wiatr zaczyna wiać w inną stronę. Michael był w tamtym czasie najsławniejszym nastolatkiem na świecie. Przy jego talencie reszta członków zespołu wydawała się zwykłymi śmiertelnikami. Grupa bez niego właściwie nie istniała – to tak, jakby wyrwać z muzycznego organizmu jego bijące serce.”

*** Piosenka Ben była nominowana do Oskara w kategorii najlepsza piosenka filmowa. Michael miał wtedy 14 lat. To właśnie podczas wykonywania tej piosenki podczas Academy Award Michael przełamał się i po raz pierwszy w karierze wystąpił bez braci.

*** Podoba mi się sformułowanie, że MJ „umiejscowił młodą stację MTV na telewizyjnej mapie” (s. 47)



Autor opisuje historię powstawania ważniejszych piosenek Michaela. Z każdą z nich łączy ciekawe wspomnienia czy anegdoty.


*Oto słowa Q. Jonesa dotyczące utworu„ She Is Out Of My Life” „Miałem zachowac go dla Franka Sinatry, ale zrobiłem go z Michaelem, ponieważ myślałem, że w relacjach z kobietami chłopak nigdy nie otarł się choćby o romans. A on płakał przy każdym wykonaniu tej piosenki. Przy każdym. Na nagraniu zostawiłem jego łzy, ponieważ były prawdziwe.”


* Podczas pracy nad Thrillerem "Jackson wspominał, że był bliski obsesji na punkcie perfekcji i to napędzało całą sesję: „Spędziliśmy wiele godzin w studiu. Czasami pracowaliśmy nawet po 18 godzin na dobę. Spaliśmy na kanapie. Budziliśmy się, nagrywaliśmy, a potem znów szliśmy spać…” Wyglądało na to, że albo to zrobi, albo umrze podczas prób” – powiedział Jones.


Śmieszna historia łączy się z piosenką Beat it:
* „Temperament utworu był zbyt wielki jak na możliwości ówczesnego sprzętu i w trakcie odtwarzania nagrania głośniki w studiu zaczęły się palić. „Ze ścian poszedł dym” – wspominał inżynier dźwięku Matt Forger. „Przez 40 lat pracy w tym biznesie nie widziałem czegoś takiego” – chichotał Quincy.” (s. 48 ) Razz Laughing

* Początkowo Michael miał zaśpiewać „We are the world” z Prince’em, co wg producenta Jonesa mogłoby osłabić istniejąca między nim i zajadłą rywalizację. Tak jednak się nie stało.

* Utwór "Bad" MJ chciał zaśpiewac z Princem… tak się jednak znów nie stało. Komentarz Princa jest Cool : „Ze mną czy beze mnie, ten kawałek i tak będzie hitem”.

* Piosenkę "I Just Can’t Stop Loving You" MJ chciał zaśpiewać z Barbarą Streisand, która odmówiła…. Sad




*** „Time napisał rok po wydaniu płyty (Thriller): „Puls Ameryki i znacznej części świata bije nieregularnie, odpowiadając na ciężki rytm Billie Jean, uliczne brzmienie Beat it i wywołującą dreszcze atmosferę Thrillera”” (s. 59)

*** „Michael płakał w momencie, gdy Thriller spadł w końcu na drugą pozycję”.


*** „W 2009 roku MTV Base i VH1 uznały Thriller za najlepszy album w całej historii istnienia MTV. Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych dołączyła krążek do swoich zbiorów jako element istotny kulturowo.” (s. 62)


*** Quincy Jones ujawnił: „Michael potrafił wyjść i zaśpiewać przed niemal setką tysięcy fanów, ale jeśli poprószę go, żeby zaśpiewał dla mnie, nie obędzie się bez ekscesów. Choćbym zasłonił sobie oczy, on i tak zaśpiewałby , najchętniej stojąc za kanapą. Tak bardzo jest wstydliwy”. (s. 77)

*** Trudno uwierzyć w te słowa, choć autor jednak całość książki pisze bardzo rzeczowo, tu używa słów „podobno”…: „Kiedy jego siostra Janet wydała otwierający jej drogę do sławy album Control, podobno nadąsał się nie na żarty. Nie odpowiadało mu dzielenie się światłem reflektorów z kimkolwiek, a zawłaszcza z kimś z rodziny. W złości wykrzyczał: „Chcę być jedynym Jacksonem na listach przebojów!” (s.77)



Ciekawie opisano też przyjaźń między MJ a Paulem McCartneyem, która podupadła po zakupieniu przez MJ katalogu ATV (podano szczegóły konfliktu).

Opisane są także rzekome romanse i kobiety MJ.

Doczytacie o tym w książce.



*** Jest także zamieszczony fragment bezlitosnej recenzji albumu Bad. Oto kawałeczek: 23 tys czytelników „Rolling Stone” oceniło Bad jako najsłabszą płytę, podobnie single i klipy. Samego piosenkarza uznano za najbardziej beznadziejnego artystę roku (oraz najgorzej ubranego) ….Jego chorobliwa wręcz popularność irytowała czytelników. Te słowa jeszcze bardziej rozwścieczyły M. Nigdy nie wybaczył „RS” tej publikacji….

*** „Kiedy odebrał American Music Award za najlepszy singiel soul/funk (Bad), miał mieszane uczucia, widząc swoja siostrę Janet otrzymującą nagrodę w kategorii najlepszy klip pop/rock (do piosenki When i think of you)”. (s. 83)

*** I wielkie rozczarowanie na Grammy gdzie MJ miał nadzieję odebrać nagrody za Bad…. Bardzo smutna historia… doczytacie.

*** Komentarze i recenzje trasy Dangerous były różnorodne. MJ napisał list do magazyny People, w którym żalił się dziwnymi niezrozumiałymi słowami: „Nie osądzajcie człowieka, dopóki nie przejdziecie dwóch księżyców w jego mokasynach”


I teraz kąsek dotyczący Jermaina, który zwalił mnie z nóg, a o którym nie miałam pojęcia…. Shocked

Może najpierw wstęp, aby dobrze oddać klimat relacji między braćmi.

„Lata 80te dobiegały końca. Nagrodę dla najlepszego artysty dekady wręczyła Michaelowi jego przyjaciółka Elizabeth Taylor. Kolejny album The Jacksons 2300 Jackson Street powstał już bez udziału Michaela. Płyta pozbawiona złotego głosu gwiazdora maiła bardzo kiepską sprzedaż. Doprowadziło to do zerwania umowy z Epic. Inne wytwórnie nagraniowe oznajmiły wprost, że nie zainwestują w rodzinny zespół Jacksonów, jeśli jego działalność nie będzie się wiązała z ponowną współpracą z Michaelem”. (s. 92)

„W 1991 roku Jermaine Jackson otwarcie skrytykował młodszego brata. „Z łatwością mógłbym zastąpić Michaela – twierdził – Kariera to kwestia znalezienia się w właściwym miejscu i czasie”,. Posunął się nawet do nagrania singla Word to the badd, w którym nawiązywał do zmian w wyglądzie gwiazdora: „ Urodziłeś się taki, a nie inny, a ty zmieniłeś swój odcień. Czy Twój kolor był naprawdę zły?” Michael szlał z wściekłości. Zadzwonił do matki, żądając , anby natychmiast wyrzuciła Jermaina z rezydencji w Hayvenhurts, do której wciąż największe prawa miał właśnie Michael. Katharine na szczęście udało się go uspokoić. Mimo to, w czasie rzadkich odwiedzin w rodzinnej rzedencji Jacksonów- Jermaine był proszony o trzymanie się na uboczu. Po wielu latach bracia jednak pogodzili się. Nie można zapomniec o tym, że w tygodniu , w którym na rynku pojawił się singiel Word to the badd, M wydał pierwszy utwór z albumu Dangerous o tytule Black or white…” (s. 92)


Cóż za ironia losu. Doczytałam, że:

In November 1991, a new single, "Word to the Badd!" by Jermaine Jackson was leaked to Los Angeles radio station KPWR. The DJ began to play the single continuously in alternation with Michael's new single "Black or White".

Tu ta piosenka Crying or Very sad Shocked i jakże wymowne komentarze skierowane do Jermaina …

JERMAINE JACKSON - "Word To The Badd"
http://www.youtube.com/watch?v=11bH1DRdXqc


I co Wy na to ? Evil or Very Mad
------------------------------------------------------------------

*** Fajna jest jakże szczera wypowiedź współproducenta płyty Dangerous – Teddy Riley powiedział: „Dzięki Bogu za Michaela Jacksona. Tak bardzo mi pomógł! Te kawałki z Dangerous ustawiły raz na zawsze moją karierę. Cokolwiek się zdarzy, zawsze będę nosił je w sobie” (s. 95)


*** Sama wypowiedź o płycie Dangerous MJ jest genialna i jakże znamienna:
„Chciałem stworzyć album, który byłby jak Dziadek do orzechów Czajkowskiego. Taki, którego za tysiąc lat ludzie nadal by słuchali. Chciałbym widzieć dzieci, nastolatki i rodziców wszystkich ras i z całego świata, setki lat później, nadal sięgających po utwory z tego albumu. Chciałbym, aby żył wiecznie” (s. 96)


*** Tymi słowami Autor książki cytuje swoją recenzję w „Melody Marker” opisując występ Jacksona na stadionie Wembley w 1997 roku „(…) Żyjesz i oddychasz w tym samym stuleciu co Michael Jackson. To dopiero zabawa. Bądź dozgonnie wdzięczny” (s. 109).

*** W 1999 roku Joe i Katharine Jacksonowie ogłosili bankructwo (s. 113)

*** „Po 2002 roku los szykował dla Michaela następne nieprzyjemności…” Wielka wtopa Britney Spears na gali MTV – musiała przysporzyć MJ wiele upokorzenia….doczytacie.


*** I cytat z ery TII „ Wielu wyrażało wątpliwość, czy gwiazdor podoła tak intensywnemu sezonowi na scenie. Pytali nawet na konferencji prasowej, czy ten Michael Jackson ubrany na czerwono (błąd Autora- MJ był ubrany na czarno – choć na tle czerwonej kurtyny (WII)) nie jest podstawionym sobowtórem….” (s. 128) Shocked


*** Parę cytatów pożegnalnych:
„Data odejścia MJ na stałe zapisze się w historii. (…) Autostrady Internetu – jakby stworzone dla takich chwil jak ta – zakorkowały się od nadmiaru wylewanych za pomocą klawiatury łez, pisanych wspomnień i wyrazów wdzięczności, ale też domysłów i spekulacji. TMZ.com umieściło wiadomość o śmierci gwiazdora o 6 minut za wcześnie. Google i Twitter ledwie wytrzymały zwielokrotnioną liczbę wejść. Wikipedia oszalała od lawiny edycji i reedycji”. (s. 9)

Bardzo znamienne są słowa „(…) świat obiegła informacja o śmierci Króla Popu. Media latami będą nawiązywały do tego wydarzenia, nie zawsze niestety z należnym szacunkiem i w pozytywnym kontekście. Niemniej jednak piękno zostało wyzwolone. Mistrzowskie piosenki Michaela, które poruszały pokolenia niemal w każdym zakątku ziemi, już na zawsze pozostaną tajemnicą, mitem i legendą”. (s. 11)


No i hoax : Wink
*** No i cytat o nas z ostatniego rozdziału książki : „W chwili śmierci idola tak jak w czasie jego życia medialna oprawa wydarzenia wahała się maniakalnie pomiędzy podniosłą celebracją a upiornym babraniem się w szczegółach. (…) Kiedy rodzina Jacksonów poprosiła o ponowną sekcję, zwolennicy teorii spiskowej mieli swój dzień triumfu. Niektórzy fantaści posunęli się nawet do sugerowania, że gwiazdor sfingował własną śmierć, aby ratować karierę bądź też dla usprawiedliwienia konieczności odwołania koncertów. Nawet poważny „National Enquirer” zamieścił rysunek „Jacko Alive”, sugerując, że zmarł jedynie jego sobowtór.” (s. 132)

My jako fantaści , hmmm Rolling Eyes



Oczywiście nie przepisałam Wam całej książki…. Twisted Evil To naprawdę jej mały ułamek.
Myślę, że zachęciłam Was do jej przeczytania. Zapewne każdy z Was zwróci uwagę na coś innego.

Zwolennicy fotografii znajdą tu wiele unikatowych, niespotykanych zdjęć w ciekawych ujęciach i dobrej jakości.

Według mnie to najlepiej wydane 50 zł w ostatnim czasie. Cool

Who Is It


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Who Is It dnia Pią 3:44, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Pią 3:43, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
irma223



Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Post Re: "Michael Jackson Król Popu 1958-2009" Chris Ro
Who Is It napisał:
*Wyglądało na to, że albo to zrobi, albo umrze podczas prób” – powiedział Jones.


Źle to rokuje nam - "fantastom"...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 6:56, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
merry_18



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Post
Wow. Mam smaczka na tą książkę. Chyba sobie ją zakupię. Dzięki za trud przepisywania Smile Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Pią 7:09, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
Darkness



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Post
Who Is It chwali książkę, a ja trochę żałuję, że ją kupiłam. Gdy byłam w empiku, zastanawiałam się, na co mam przeznaczyć 50zł. Czy to ma być podwójne wydanie płyt Off the wall i Thriller, czy książka Chrisa Roberta. Książka była zafoliowana, więc nie miałam możliwości zobaczyć, co jest w środku. Wybór oparłam na recenzji znajdującej się na okładce.
Gdy zaczęłam czytać wstęp, nawet było miło. Byłam w lekkim szoku, jak ciepło autor pisze o Michaelu. Potem poszła treść całości. Już w początkowych rozdziałach było zdziwienie. Autor pisze o tym, jak to także Katherine nalegała na kontrakty itp. Tego nie wiedziałam. Niestety źródła tej informacji nie ma. Autor pisze pozytywnie o Michaelu do rozdziału "Bad". Potem jest gorzej. Zaczynają się plotki, a Michael jest pokazany jako czlowiek wściekający się z powodu własnych porażek czy sukcesów innych. W treści panuje niezwykły chaos. Autor często opisuje pewne zdarzenia, przechodzi do kolejnych, a następnie wraca do wydarzeń wcześniejszych. Trzeba znać historię Michaela, żeby się w tym połapać. Chaos jest też w fotografiach. Często źle podpisane, źle umieszczone pod względem tytułu rozdziału (np. rozdział Dangerous ma fotki z trasy Bad).
Jedyną rzeczą "na plus" względem tej książki, są fotki, jakich jeszcze nie widziałam. Bardzo spodobały mi się fotki z przygotowań do Thrillera (uwielbiam ten teledysk, te zombiaki). Ale takie fotki to trochę mało w porównaniu z całością.
Książka wedle mojej oceny zasługuje jedynie na 2,5/5. Nic więcej. Brak źródeł, skąd autor czerpał informacje. Chciałabym pewne informacje sprawdzić, ale nie wiem, skąd autor je czerpał. Po przeczytniu stwierdziłam, że mogłam kupić płyty.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:46, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
Róża83



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Kobieta

Post
Who Is It no ja tę książkę kupię na pewno.Nawet mimo tego że nie wszystkim się podoba (Darkness).Chcę ją kupić bo chcę ją mieć,a po drugie sama chcę się przekonać jak odbiorę jej treść.
Darkness napisała że nie podobało Jej się to że autor opisał m.in.wściekającego się z różnych powodów MJ.No coż...i Michael mógł się czasami poirytować i podnieść sobie ciśnienie.Ja nigdy nie uważałam że całe życie był spokojny,opanowany,że nigdy się nie uniósł.MJ to też człowiek jak my i też ma prawo żeby się wkurzyć.W końcu Jego życie nie było usłane różami Sad Myślę że akurat to mnie nie zniechęci do książki.A plotki?No zobaczymy co tam pan Chris R. powypisywał.

WII dzięki za recenzję Smile Bardzo mnie zachęciłaś do tej książki (i nie tylko tym co tu napisałaś Wink ).

A Jermaine...nasuwa mi się wiele określeń na Jego temat,których nie będę tu prezentować bo mnie Morphine wyprosi Wink Nigdy za Nim nie przepadałam...A ta piosenka-jest OBRZYDLIWA!Nie wiem jak On mógł zrobić coś takiego.Na miejscu MJ bym Mu po prostu dała w mordę!


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:33, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
Darkness



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Post
Who is it napisał:
„Kiedy jego siostra Janet wydała otwierający jej drogę do sławy album Control, podobno nadąsał się nie na żarty. Nie odpowiadało mu dzielenie się światłem reflektorów z kimkolwiek, a zawłaszcza z kimś z rodziny. W złości wykrzyczał: „Chcę być jedynym Jacksonem na listach przebojów!”

O właśnie, w to jakoś ciężko mi uwierzyć. Jest kilka takich sytuacji w książce, gdzie autor opisuje zachowanie Michaela dosyć negatywnie. Pewnie, że aniołem Michael nie był, ale ja bym wolała, żeby od razu gdzieś były źródła wszelkich rewelacji, żeby to można było sprawdzić, skąd taka informacja pochodzi. Słowo "podobno" może sugerować, że to np. plotka stworzona przez tabloidy. Wolę nie czytać takich informacji, bo to kreuje zniekształcony obraz. Przejechałam się na czymś takim i lepiej jest tego unikać.

A co do Jermaine. Michael wybrał solową karierę. Jeśli mogę użyć śmiałego porównania, to The Jackson z Michaelem to tak pierścionek z diamentem. To Michael jest klejnocikiem. Sam klejnocik jest sporo warty, pierścionek z klejnotem też, ale pierścionek, w którym brakuje oczka jest już warty niewiele Very Happy Bracia pewno byli wkurzeni tym, że Michael nie chciał z nimi śpiewać. Kiedyś ta złość musiała znaleźć ujście. A sam Jermaine śpiewający o zmianie koloru? Hmm... toć to pożywka dla tabloidów. "Brat mówi o chęci zmiany koloru skóry MJa". Czyli co? Fotki z plamami bielactwa to kit? No way. Jermaine faktycznie pojechał po bandzie.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:01, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
FeliciaM.



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: sprzed laptopa (najczęściej)
Płeć: Kobieta

Post
Darkness napisał:
Who is it napisał:
„Kiedy jego siostra Janet wydała otwierający jej drogę do sławy album Control, podobno nadąsał się nie na żarty. Nie odpowiadało mu dzielenie się światłem reflektorów z kimkolwiek, a zawłaszcza z kimś z rodziny. W złości wykrzyczał: „Chcę być jedynym Jacksonem na listach przebojów!”

O właśnie, w to jakoś ciężko mi uwierzyć. Jest kilka takich sytuacji w książce, gdzie autor opisuje zachowanie Michaela dosyć negatywnie. Pewnie, że aniołem Michael nie był, ale ja bym wolała, żeby od razu gdzieś były źródła wszelkich rewelacji, żeby to można było sprawdzić, skąd taka informacja pochodzi. Słowo "podobno" może sugerować, że to np. plotka stworzona przez tabloidy. Wolę nie czytać takich informacji, bo to kreuje zniekształcony obraz. Przejechałam się na czymś takim i lepiej jest tego unikać.

A co do Jermaine. Michael wybrał solową karierę. Jeśli mogę użyć śmiałego porównania, to The Jackson z Michaelem to tak pierścionek z diamentem. To Michael jest klejnocikiem. Sam klejnocik jest sporo warty, pierścionek z klejnotem też, ale pierścionek, w którym brakuje oczka jest już warty niewiele Very Happy Bracia pewno byli wkurzeni tym, że Michael nie chciał z nimi śpiewać. Kiedyś ta złość musiała znaleźć ujście. A sam Jermaine śpiewający o zmianie koloru? Hmm... toć to pożywka dla tabloidów. "Brat mówi o chęci zmiany koloru skóry MJa". Czyli co? Fotki z plamami bielactwa to kit? No way. Jermaine faktycznie pojechał po bandzie.


Nikt nie jest idealny, możliwe, że to powiedział. Tylko, że w przeciwieństwie do nas, takie zachowania zaraz wychodzą na jaw i sprzedawane są do prasy po to żeby utworzył się odpowiedni obraz gwiazdy.
A co do Jermaine'a - wywlekanie konfliktu sprzed prawie 20 - lat też tworzy jakiś obraz - albo, że MJ był nie taki, albo Jermaine był nie taki. Potępiać go nie będę. Nawet od jakiegoś czasu ostrożnie podchodzę do oceniania ojca. Już się przekonałam jak media nierzadko przejaskrawiają wiele rzeczy. Jeżeli M i brat pogodzili się to po co co to rozwlekać.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:14, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
cyganeczka



Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zg
Płeć: Kobieta

Post
ja kupię tę książeczkę- bardzo zachęcająco opisałaś WII - dziękuję Smile


ps. na allegro kosztuje niecałe 37zl Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cyganeczka dnia Pią 23:43, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Pią 23:24, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
Róża83



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Kobieta

Post
Darkness napisał:
Who is it napisał:
„Kiedy jego siostra Janet wydała otwierający jej drogę do sławy album Control, podobno nadąsał się nie na żarty. Nie odpowiadało mu dzielenie się światłem reflektorów z kimkolwiek, a zawłaszcza z kimś z rodziny. W złości wykrzyczał: „Chcę być jedynym Jacksonem na listach przebojów!”

O właśnie, w to jakoś ciężko mi uwierzyć. Jest kilka takich sytuacji w książce, gdzie autor opisuje zachowanie Michaela dosyć negatywnie. Pewnie, że aniołem Michael nie był, ale ja bym wolała, żeby od razu gdzieś były źródła wszelkich rewelacji, żeby to można było sprawdzić, skąd taka informacja pochodzi. Słowo "podobno" może sugerować, że to np. plotka stworzona przez tabloidy. Wolę nie czytać takich informacji, bo to kreuje zniekształcony obraz. Przejechałam się na czymś takim i lepiej jest tego unikać.


No powiem Ci że też jest mi ciężko uwierzyć w to że MJ aż tak pozazdrościłby Janet-prędzej Ona Jemu powinna.No i najbardziej nie pasuje mi stwierdzenie że nie "odpowiadało Mu dzielenie się światem reflektorów z kimkolwiek".Ten tok myślenia absolutnie do Michaela nie pasuje.Więc albo jest to plota po prostu,albo jakaś taka sytuacja miała miejsce tylko zostało to źle ujęte.Np. padło jakieś stwierdzenie tego typu pod wpływem wygłupów,żartów-ktoś to podłapał i przedstawił tak by wyglądało że MJ jest egoistą.Ja na takie "newsy" staram się nie zwracać uwagi.Ploty o MJ są,były i będą wszędzie.Nawet w książkach o Nim niestety.Ale to nadal nie przekreśla mojej chęci kupienia tej książki Wink


Darkness napisał:
A co do Jermaine. Michael wybrał solową karierę. Jeśli mogę użyć śmiałego porównania, to The Jackson z Michaelem to tak pierścionek z diamentem. To Michael jest klejnocikiem. Sam klejnocik jest sporo warty, pierścionek z klejnotem też, ale pierścionek, w którym brakuje oczka jest już warty niewiele Very Happy Bracia pewno byli wkurzeni tym, że Michael nie chciał z nimi śpiewać. Kiedyś ta złość musiała znaleźć ujście. A sam Jermaine śpiewający o zmianie koloru? Hmm... toć to pożywka dla tabloidów. "Brat mówi o chęci zmiany koloru skóry MJa". Czyli co? Fotki z plamami bielactwa to kit? No way. Jermaine faktycznie pojechał po bandzie.


Podoba mi się to Twoje porównanie ich do pierścionka z diamentem Smile Bardzo trafne!
Ale co do Jermaine-jeśli miał coś do MJ to mógł z Nim załatwić tą sprawę w 4 oczy a nie odstawić Mu taki numer!Tak Go oczernić (dobrze że większość ludzi nie zna tej piosenki) publicznie!Na dobrą sprawę własny brat zrobił z Michaela niemal rasistę! Evil or Very Mad Zresztą jak i LaToya zrobiła z Niego pedofila.Cudownie mieć tak "oddane" rodzeństwo i liczyć na ich "oparcie" i "poparcie" Mad Michael miał w takich sytuacjach naprawdę mocne nerwy...ja bym chyba eksplodowała!Nie ma to jak kochająca rodzina...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:27, 08 Sty 2010 Zobacz profil autora
Who Is It
Moderator


Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Post
Darkness napisał:
Gdy zaczęłam czytać wstęp, nawet było miło. Byłam w lekkim szoku, jak ciepło autor pisze o Michaelu. Potem poszła treść całości. Już w początkowych rozdziałach było zdziwienie. Autor pisze o tym, jak to także Katherine nalegała na kontrakty itp. Tego nie wiedziałam. Niestety źródła tej informacji nie ma. Autor pisze pozytywnie o Michaelu do rozdziału "Bad". Potem jest gorzej. Zaczynają się plotki, a Michael jest pokazany jako czlowiek wściekający się z powodu własnych porażek czy sukcesów innych.



Cieszę się, że powoli wywiązuje się dyskusja na temat książki. Mam nadzieję, że kolejne osoby po jej lekturze zechcą się wypowiedziec.

Przytoczone przeze mnie cytaty celowo dobrałam tak, by pokazac zarówno te wątpliwości, jak i słodko lukrowane wątki o MJ -tak byście mieli ogląd sprawy.

Tak jak napisałam niektóre słowa dały mi do myślenia - a ja cenię książki, które otwierają mi oczy na pewne sprawy.

Podejście Katherine nie jest dla mnie nowością- na pewno Michael był dla całej rodzinki kurą znoszącoą złote jajka - i wszyscy dobrze o tym wiedzieli.
Stosunki z Janet - hmmm no zastanawiająca ta zazdrość , choc podejrzewam, że jakiś cien prawdopodobienstwa takiej sytuacji jest jak najbardziej możliwy. MJ to człowiek, a nie chodzący ideał. A Janet w opisanych przez Autora sytuacjach odnosiła duże sukcesy.


Autor cały czas zachowuje obiektywizm i przytacza rózne fakty z zycia MJ, te przykre także, ale nie czyniąc z tego sensacji i tabloidowego newsa. Przecież wiemy, że takie było do tej pory życie MJ - nie zawsze usłane różami.

Wyidealizowany obraz MJ czasem spada z piedestału, ale nie z hukiem i nie tracąc przy tym swej klasy i charyzmy. Z ksiązki wciąż przebija niedościgniona moc czynów i twórczości MJ - i Autor nie ujmuje tejże mocy. Wręcz przeciwnie.

Ogónie przesyt słodyczy (zwlaszcza po "odejściu" MJ- tak powszechnie stosowany przez dziennikarzy, biografów, itd. ) też niekorzystnie wpływa na odbiór i wywołuje uczucie fikcji - w przypadku tej książki nie miałam takiego uczucia. To książka o "normalnym człowieku", który żyje w swiecie showbiznesu (co czyni jego świat raczej mniej normalnym), choć i wielkim Michaelu Jacksonie.


P.S. Książkę lub kalendarz w empiku zawsze można rozpakować i obejrzeć - ja zawsze pytam o zgodę i nie ma problemu, oni to potem pakują w kolejną folię. U mnie akurat była jedna książka do oglądania więc wiedziałam co kupuję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Who Is It dnia Sob 1:51, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Sob 1:48, 09 Sty 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Michael Jackson Hoax Death (Poland) Strona Główna » Inne. / Książki i inne dzieła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin